Majowy weekend z PKP PR
29.04.2006. - 3.05.2006.
Kędzierzyn - Wrocław - Wolsztyn - Wrocław - Kędzierzyn
Kędzierzyn - Opole - Kędzierzyn
Kędzierzyn - Opole - Kielce - Kraków - Czechowice - Kędzierzyn
Kędzierzyn - Wrocław - Toruń - Częstochowa - Opole - Kędzierzyn
Kędzierzyn - Opole - Nysa - Kędzierzyn
Bilety:
Relacja:
29.04.2006.
Pierwszą wycieczką majowego weekendu jest podobnie jak w roku ubiegłym wyjazd do Wolsztyna na Paradę Parowozów. Zjawiam się na dworcu przed 6:00. O 5:47 odjeżdżam rzeźnią rel. Przemyśl - Wrocław. Pogoda niestety deszczowa. Do Wrocławia jazda bez żadnych problemów, nawet meldujemy się przed czasem. Teraz muszę czekać na HEFAJSTOSA więc czas na pierwszą sesję zdjęciową:
Oprócz mnie na wrocławskim dworcu fociło w tym czasie kilkunastu (jeśli nie więcej) MK. ;-) W końcu zbliża się pora podstawienia HEFAJSTOSA. Ustawiam się blisko początku peronu tak aby sfocić go gdy będzie się podstawiał:
Focę także tablicę:
Następnie zajmuję miejsce w ostatnim przedziale ostatniego wagonu gdzie mam miejscówkę. Na sąsiednim peronie widzę jak część ludzi nie umie wsiąść do ŚLĄZAKA do Przemyśla. Zostają dołączone dodatkowe wagony. W miedzyczasie HEFAJSTOS rusza. Niestety współpasażerami okazały się paniusie przewrażliwione na punkcie otwierania okna, więc dochodzi między nami do małego spięcia gdy wykonuję fotki na estakadzie:
Kolejne stacje również zostają przeze mnie uwiecznione, nie zawsze mój wagon mieści się w peronach:
W Lesznie focę też parowóz z pociągiem z Poznania do Wolsztyna po drugiej stronie dworca:
Po odjeździe z Leszna wykonuję kilka fotek w czasie jazdy oraz podczas postoju w Boszkowie:
Po przyjeździe do Wolsztyna szwędam się po stacji kierując sie w kierunku parowozowni. W czasie tego spacerku wykonuję różne fotki m.in. przyjazd pociągu z Poznania, który widziałem w Lesznie:
W koncu zbliża się przez wszystkich oczekiwana parada parowozów. Ustawiam się przy torach na przeciwko nastawni starając się stać tak aby sokiści jak najmniej mi przeszkadzali. Uwieczniam paradę na filmikach i na zdjęciach:
Między przejazdami parowozów odbył się także pokaz drezyn:
Niestety jeden z niemieckich parowozów nie mógł wziąć udziału w paradzie z powodu awarii:
Na terenie parowozowni można też było obejrzeć model kolejki. Nawet znajdował się w niej wagon z Kędzierzyna ;-) :
Czekała mnie jeszcze jedna atrakcja - przejazd pociągiem retro do Tuchorzy i z powrotem. Pomału zbliżała się godzina odjazdu więc skierowałem się na stację po drodze fotografując jeszcze parowozy oraz dość ciekawy tył HEFAJSTOSA:
Gdy przybyłe na stację pociąg już czekał. I tutaj PKP dało plamę. Podstawiono tylko 3 wagony:
Ale niestety to nie koniec niespodzianek w wykonaniu PKP. W różnych informatorach było napisane że bilety do nabycia WYŁĄCZNIE w pociągu. Podczas parady ogłaszano jednak że można je kupić zarówno na stoisku przy parowozowni jak i w pociągu. Ja zdecydowałem się zakupić na stoisku, jak się potem okazało bardzo dobrze zrobiłem. Tłok niemiłosierny. Godzina odjazdu dawno minęła a my nie ruszamy. Słyszę jakąś kłótnię między konduktorami. Okazało się że pociąg z taką ilością ludzi nie pojedzie bo ktoś tam z wyższej półki się na to nie zgodzi... Kazano więc wszystkim ludziom którzy nie mieli biletów zakupionych na stoisku opuścić pociąg. Nie będę cytować ich powiedzeń. W końcu z półgodzinnym opóźnieniem pociąg rusza. Całą drogę spędzam na pomoście:
W Tuchorzy oczekiwał na mijankę z nami pociąg do Leszna, który przez nas miał w plecy. Skład wzmocniony:
Osobówka pojechała a my kręcimy się po stacyjce i focimy jak parowóz oblatuje skład:
Jeszcze tylko podpięcie parowozu i wszystko będzie gotowe do odjazdu:
Konduktor ochrzania nas że dopóki będziemy stać na pomoście pociąg nie odjedzie. Wchodzimy więc grzecznie do wagonu ale zaraz po ruszeniu powracamy na pomost. ;-) Teraz parowóz jedzie tuż przy nas, więc leci na nas sadza, czuję też krople wody. Po jakimś czasie wchodzę do wagonu żeby być cały wypaprany. ;-P
Po przyjeździe do Wolsztyna focę SU45 z bipą, która stała w peronach:
Następnie wsiadam do HEFAJSTOSA. Organizatorzy sprawili nam miłą niespodziankę. Prowadzić będzie Piękna Helena i na dodatek pojedzie aż do samego Wrocławia a nie jak było planowane tylko do Leszna:
Odjeżdżać mieliśmy równocześnie z innym pociągiem retro ale niestety nie udało się to bo tamten ruszył nieco później. Ale za to można go było przez chwilę fajnie widzieć jak jedzie w oddali i odbija w innym kierunku. W drodze powrotnej również focę stację na Żmigrodzie kończąć bo później już było ciemno i zdjęcia nie wychodziły za dobre:
W Lesznie oczekuje na nas posp. GWAREK do Katowic. Pierwotnie miałem sie na niego przesiadać (byłbym w domu o 22:00) ale gdy dowiedziałem się że parowóz nie jest podmieniany w Lesznie na elektrowóz zrezygnowałem z tego. ;-) Za Żmigrodem nasza Helenka zaczęła zdychać. Jechaliśmy może z 10 km/h, a parowóz aż świszczał. Jakoś doczołgaliśmy się do Obornik a z tamtąd ruszyliśmy znów żwawo żeby z dość dużym opóźnieniem zameldować się we Wrocławiu. Tam Helena przez jakiś czas pozowała do zdjęć a potem odjechała. Ja mam teraz 2 godziny czasu więc udaję się do Mc Donald's żeby coś przekąsić, szwędam się też trochę po dworcu. Widzę na tablicy że pociąg z Jeleniej Góry ma bardzo duże opóźnienie. Po chwili informacja że KARKONOSZE ze Szklarskiej Poręby są odwołane a podróżny przyjadą opóźnionym pośpiechem z Jeleniej. W perony podstawia się skład zastępczy KARKONOSZY. Na szczęście moja rzeźnia Szczecin - Zakopane przyjeżdża przed czasem i punktualnie o 23:20 odjeżdżam nią. W czasię jazdy drzemię sobie. Przed 1:00 (także przed czasem) docieram do Kędzierzyna i udaję się do domu na zasłużony odpoczynek po udanej imprezie.
FILIMIK - Przejazd 12 parowozów podczas Parady Parowozów w Wolsztynie 2006
30.04.2006.
Ponieważ nie chciałem aby turystyk przeleżał tego dnia bezczynnie a byłem trochę zmęczony po połowie nie przespanej nocy postanowiłem karnąć się do Opola i z powrotem żeby zobaczyć jak idzie remont wiaty oraz przejechać się nowym zmodernizowanym składem KRAKOWIANKI. Wyruszam o 16:52 pociągiem posp. GORZOWIAK z Rzeszowa do Gorzowa Wlkp. Usadawiam sie w zmodernizowanym ABdnu. Po półgodzinnej jeździe jestem w Opolu. Wykonuję kilka fotek:
W czasie szwędania się na tor przy peronie 4 przyjeżdża kibel. Pora wskazuje na to iż jest to służbowy powracający z Biskupic Oławskich. Wraz z kondim wysiada z niego jakaś pani z siatkami czyli ludzie sobie radzą. ;-) Na szczęście od 1 czerwca ten pociąg jest już jako normalny osobowy. KRAKOWIANKA przyjeżdża punktualnie. Skład ma chyba ze 14 wagonów, wszystkie po modernizacji. Fotografuję wnętrze:
Do Kędzierzyna przyjeżdżam planowo i wracam do domu.
1.05.2006.
Kolejny dzień rozpoczynam o 6:52. Wyjeżdżam pociągiem posp. GWAREK rel. Katowice - Słupsk. Usadawiam się w zdeklasowanej jedynce. W czasie jazdy cykam wnętrze:
W Opolu mam ponad pół godziny czasu. Z nudów cykam jedną fotkę:
Pociąg posp. BOLKO z Wrocławia do Lublina przyjeżdża punktualnie. Zajmuję miejce również w zdeklasowanej jedynce ale jednak o trochę innym wyglądzie:
Pociąg przemierza kolejne stacje. Lubliniec:
Częstochowa Stradom:
Następnie łącznicą przejeżdżamy na linię do Kielc:
Zaliczamy kolejne stacje. Koniecpol:
Włoszczowa:
Bukowa:
Przed samymi Kielcami po drugim torze wyprzedza nas posp. WARMIA z Olsztyna do Krakowa na który zaraz się przesiądę. Tak też czynie po zatrzymaniu się na stacji. Bedąc już w pociągu cykam fotkę:
Z lekkim poślizgiem ruszamy na południe przemierzając kolejne stacyjki. Jędrzejów:
Sędziszów:
Kozłów:
Po Kozłowie był jeszcze Miechów, ale nie robiłem fotki. Docieramy do Krakowa. W peronach stoi GORZOWIAK mimo że nie skomunikowania z naszym pociągiem, ale jeśli ktoś by szybko pobiegł to zdążyłby. Na pierwszym peronie dostrzegam odjeżdżające retro do Wieliczki. Robię sobie spacerek do holu kasowego, zakupuję obważanki a następnie powracam na perony. Cykam epokę:
Jednocześnie wjeżdża moja osobówka rel. Kraków Płaszów - Czechowice Dziedzice. Ruszamy punktualnie. W czasie jazdy pogoda zmienna, raz pada raz nie. Jazda dosyć monotonna, czasami prędkości są zabójcze. Czechowice witają mnie deszczem. W butach basen, leje jak z cebra, ale mimo to nie rezygnuję z sesji zdjęciowej. ;-P :
Wsiadam w weekendową osobówkę Bielsko-Kędzierzyn. Najpierw zajmuję się moimi butami (a właściwie skarpetkami ;-P) a potem zajmuję miejsce i docieram do domu.
2.05.2006.
2 maja rozpoczynam o 5:47 w rzeźni Przemyśl - Wrocław. Praktycznie całą drogę odsypiam wczesne wstanie. We Wrocławiu szybka przesiadka na posp. MAMRY do Ełku i jedziemy dalej. Pierwotnie plan zakładał jazdę przez Poznań do Rzepina i powrót przez Zieloną Górę i Głogów, ale ponieważ jedzie się tam praktycznie samymi osobówkami więc zrezygnowałem z tego i przed Lesznem podjąłem decyzję że nie wysiadam w Poznaniu tylko jadę do Torunia i tam przesiadam się na SUKIENNICE w kierunku Krakowa. Jadę w wagonie bezprzedziałowym (rowerówce). Przemierzamy kolejne stacje... Poznań Gł. :
Gniezno:
Mogilno:
Oraz Inowrocław którego nie sfotografowałem bo całą stację chamsko zasłonił mi towar. Przed Toruniem jeszcze krótki postój w Gniewkowie.
W Toruniu chwila odpoczynku, czas na sesję. ;-) :
Cykam też mój pociąg SUKIENNICE jak wjeżdża:
Zajmuję miejsce w zmodernizowanym wagonie. W moim przedziale siedzi jeszcze jakaś pani. Jedziemy przez Polskę. Aleksandrów Kujawski:
Włocławek:
Kutno:
Łęczyca:
Zgierz:
Łódź Żabieniec:
Łódź Kaliska:
Między Kaliską a Widzewem można fajnie oglądać miasto i cykać różne fotki:
Przed nami kolejne stacje. Łódź Chojny (przejazd bez zatrzymania):
Łódź Widzew:
Piotrków Trybunalski:
Radomsko:
I w końcu docieramy do Częstochowy gdzie wysiadam z SUKIENNIC. Mam trochę czasu więc nie może być niczego innego jak sesja zdjęciowa. ;-) :
Zajmuję miejsce w kiblu do Opola i tłukę się nim. W Opolu już ciemno więc nie cykam fotek. Wsiadam w GWARKA rel. Słupsk - Katowice i dojeżdżam nim do Kędzierzyna.
3.05.2006.
W ostatni dzień już tylko krótka przejażdżka. Rozpoczynam o 11:52 w posp. GALICJA rel. Przemyśl - Wrocław. Docieram do Opola. Wykonuję tu 4 zdjęcia:
Następnie jadę pociągiem osobowym do Nysy. Prowadzi SP32. Skład to dwuczłonowa bipa. W Nysie chwilka czasu, podczas której focę SM31 stojące na stacji:
Wsiadam w SA103 który powiezie mnie do Kędzierzyna. Konduktor śmieje się na widok mojego turystyka. ;-) Punktualnie docieram do Kędzierzyna i udaję się do domu. Wieczorem wybieram się jeszcze na stację sfocić ŚNIEŻKĘ i spotkać się z kolegą który wraca nią z kółeczka. Fotki w dziale: Różne zdjęcia z Kędzierzyna-Koźla. I tak upłynął mój długi weekend z Przewozami Regionalnymi.