Silesia Rail Expo - Targi transportu szynowego w Sosnowcu
27.05.2010.

Kędzierzyn - Gliwice - Sosnowiec - Gliwce - Kędzierzyn

Bilety:

Relacja:

W dniach 25-27 maja w Sosnowcu odbywały się targi transportu szynowego Silesia Rail Expo połączone z targami logistyki i magazynowania Logistex. Pierwotnie impreza miała się odbyć w dniach 13-15 kwietnia, jednak ze względu na katastrofę pod Smoleńskiem termin został zmieniony. Jako, że na Górny Śląsk nie mam daleko (w przeciwieństwie do Gdańska gdzie co 2 lata odbywają się targi Trako), a akurat mogłem pozwolić sobie na opuszczenie 27 maja na uczelni, wybrałem się do Sosnowca. Z Kędzierzyna wyruszyłem osobówką do Gliwic o 8:02, która planowo dowiozła mnie do stacji docelowej. Tam spotkałem się na chwilę z kol. Michałem (RTX-em), który odprowadził mnie do kibelka full plastik relacji Gliwice - Częstochowa, którym udałem się do stacji Sosnowiec Główny. Po przyjeździe przeszedłem na przystanek autobusowy, aby udać się do hali targowej, która znajduje się na obrzeżach Sosnowca, w Zagórzu. Trafiła się 811-ka (Ikarus 280), którą dojechałem do przystanku Zagórze Expo Silesia. Po drodze trafiłem na kontrolę biletów, w KZK GOP zdarzyło mi się to pierwszy raz. Chyba kontrole nie są często bo było wielu gapowiczów, którzy posłusznie bez słowa wręczali kontrolerom dowody osobiste. Na stronie targów pisze, że przystanek znajduje się vis a vis hali targowej. Jednak po wysiadce żadnej hali nie dostrzegłem. Okazało się, że należy przejść jakieś 500 m w kierunku gdzie pojechał autobus i dopiero tam zobaczymy wjazd na parking a w oddali halę:


Na stronie internetowej znajdowała się również informacja, że dla osób, które się zarejestrują wstęp na targi jest bezpłatny (reszta płaci 20 zł z wyjątkiem uczniów i studentów dla których wstęp kosztuje 5 zł). Na stronie się zarejestrowałem jednak nie otrzymałem obiecanego kuponu, który miał dotrzeć mailem. Byłem więc przygotowany na zapłacenie 5 zł, jednak postanowiłem zapytać w kasie. Skierowano mnie do biura targów, gdzie po moim pytaniu po prostu wręczono mi zaproszenie uprawniające do bezpłatnego wstępu, nie pytano mnie o żadne dane ani nic nie sprawdzano. :) Nie wiedząc czy nie zacznie padać rozpocząłem zwiedzanie od ekspozycji zewnętrznej, gdzie można było obejrzeć najmłodszy opolski szynobus SA134 014 (dla w sumie żadna atrakcja bo mam go na codzień, a nawet uczestniczyłem w jego uroczystym odbiorze :P) oraz pojazd techniczny PKP PLK:


Ekspozycja w hali to stoiska wielu różnych firm z branży kolejowej oraz logistycznej. Niestety urokiem ostatniego dnia targów jest to, że niektórzy już zdążyli się zwinąć (np. Wydawnictwo Rynek Kolejowy, na którego stoisku akurat mi zależało) oraz, że wielu wystawcom skończyły się już gadżety. Na szczęście coś niecoś udało się jeszcze zgarnąć. Na stoisku Przewozów Regionalnych można było otrzymać za free kieszonkowy rozkład jazdy dla Górnego Śląska. Kolejowe Zakłady Łączności z Bydgoszczy prezentowały na swoim stoisku tablice peronowe, automat biletowy i parkometry. Na stoisku Stowarzyszenia Hobbystów Kolejowych, którego gospodarzem był oczywiście WARS-ik, można było obejrzeć kolekcję biletów kolejowych, zdjęć oraz zaopatrzyć się w publikacje o tematyce kolejowej. Postanowiłem się szarpnąć i zakupiłem publikację o historii kryniczanki, która już od dawna mnie korciła (jako że znam tą linię od dzieciństwa i mam do niej sentyment), a nakład pomału zbliża się ku wyczerpaniu. I mogę powiedzieć, że naprawdę warto ją mieć, mimo że jej cena dość wysoka (39 zł). Na stoisku PKP PLK można było otrzymać obszerny i bardzo ładnie wydany raport roczny za 2008 rok. Z branży kolejowej swoje stoiska miały także PKP Cargo, PKP LHS, DB Schenker, Krakowskie Zakłady Automatyki, PESA Bydgoszcz i Rail Polska. Na hali odbywały się także pokazy pracy wózków widłowych. Było również stoisko z samochodami osobowymi prezentowanymi przez niczego sobie hostessy. :-) :


Fotki z targów:


Po obejściu wszystkiego i zaopatrzeniu się w foldery i gadżety przyszedł czas na powrót do domu. Opuściłem halę i powróciłem na przystanek autobusowy. Dla odmiany postanowiłem dojechać do dworca linią 55, która robi kółeczko po całym Sosnowcu i jedzie niemal dwukrotnie dłużej niż 811. :) Po przyjeździe miałem jeszcze trochę czasu do mojego pociągu, wiec szwendałem się po peronie. W pewnym momencie ku mojemu zaskoczeniu rozległa się zapowiedź, że na tor przy peronie 1 wjedzie pociąg retro. Pojawił się Tkt48 z wagonami z Chabówki oraz ze stonką na popychu. Na parowozie informacja o przyczynie tego przejazdu: "130 lat fabryki kotłów w Sosnowcu". Skład postał trochę w peronach, a następnie udał się w kierunku Sosnowca Południowego. Fotki z Sosnowca:


Chwilę później nadjechał mój kibelek, którym dotarłem do Gliwic. Tam przesiadłem się vlak do Kędzierzyna. Ruszyliśmy z opóźnieniem z niewiadomych mi przyczyn. Na trasie też stawaliśmy m.in. w Rudzińcu Gliwickim, w efekcie do Kędzierzyna przybyłem spóźniony ok. 20 minut.